Długo zabierałam się za recenzję tej pozycji. Zwykle tak jest z książkami, które są wspaniałe i bogate. Książki, które zachwycają i niosą w sobie tak dużo, że brakuj mi słów, żeby je opisać. Zastanawiam się, ile musiał zając proces twórczy tej pozycji, bo pewnie całą wieczność. Krasnoludki aż eksplodują od fantastycznych pomysłów ilustratora i autora Macieja Szymanowicza, którego kreskę uwielbiam. Poznałam ją w „Roku w Krainie Czarów”, który był pierwszym naszym spotkaniem z tym ilustratorem. Była to miłość od pierwszego spojrzenia, choć z ziarnem niepewności, bo postacie są trochę… dziwne;) Pozycja została wydana przez Naszą Księgarnię, co dla mnie jest wyznacznikiem jakości.
Na Krasnoludki wpadłam przez przypadek. Mój zakup nie był poprzedzony recenzjami, a musicie wiedzieć, że do zakupu książek podchodzę w dwojaki sposób. Z jednej strony poprzez recenzje osób, które mają zbliżone poczucie smaku i potrzeby, nazwijmy je duchowymi, co ja. Z drugiej strony są to zakupy spontaniczne, emocjonalne i te lubię najbardziej. Tak było z Krasnoludkami. Odwiedzając jedno z moich ulubionych miejsc - Kofifi (recenzja miejsca pojawiła się już na blogu), zawsze wkradam się najpierw do części z księgarnią. Od razu lustruję wszystkie tytułu, dotykam, przebieram. Oczywiście na tyle, na ile pozwolą mi dzieci, bo muszę nogą pilnować, żeby czegoś nie popsuły, nie ubrudziły, nie zabrały. (Nogą stanowiącą granicę ich rozbiegani, a nie okazującą przemoc;)). I tak z oczami psychopaty albo maniaka szukam. Szukam i patrzę, patrzę i szukam, szukam czegoś, co do mnie przemówi. Zawsze wybieram pozycje, które sprawiają, że nie mogę ich czytać ze względu na napływające mi do oczu łzy wzruszenia. Fatalna przypadłość. Zawsze też sprawdzam ostatnią stronę wybranej pozycji, żeby zobaczyć, jaki jest wniosek autora i czy jest zbieżny z moimi wartościami. Patrzę także na wydawnictwa i ilustracje. One potrafią tak samo przemówić do mnie, jak tekst czytany z mokrymi oczami. Oczywiście nie szukam jedynie tytułów z bardzo głębokim przesłaniem, z poradami na całe życie. Duszę można dotknąć także śmiechem i dystansem do świata. I to zauroczyło mnie w Krasnoludkach.
- Katarzyna Nagraba
- Literatura dla dzieci
- Odsłony: 863